Dominikańskie zwyczaje dotyczące używania kaptura
Historycznie rzecz ujmując, mężczyźni noszą kapelusze lub przynajmniej robili to do czasu, gdy za sprawą Johna F. Kennedy’ego modne stało się chodzenie z odkrytą głową. Kaptur to „kapelusz” dominikańskiego habitu. Jest on jedną z trzech części białego habitu dominikańskiego i jest połączony z krótką kapą naramienną. Nosi się go na szkaplerzu, a ten z kolei zakłada się na tunikę. Istnieje także wersja w kolorze czarnym, zakładana na biały kaptur, gdy dominikanin ma na sobie cappę (długą czarną kapę). Nakładanie i zdejmowanie kaptura jest odpowiednikiem świeckiego zwyczaju uchylania kapelusza oraz zbliżonego sposobu używania biretu przez duchowieństwo świeckie. Kaptur jest jedynym nakryciem głowy używanym przez braci dominikanów, nie licząc doktorskiego biretu noszonego przez braci posiadających kościelne tytuły akademickie — biretów tych jednak nigdy nie używa się na uroczystościach liturgicznych. Oczywiście zasada ta nie wykluczała zakładania czarnej piuski w celu przykrycia tonsury lub obecnie łysiny. No cóż, tak jest przynajmniej w teorii i być może było tak w średniowieczu. Archiwa naszej prowincji zawierają zdjęcia braci pracujących w habitach na świeżym powietrzu, na słońcu, w szerokich kapeluszach słomianych; pierwsze z nich pochodzą jeszcze z XIX wieku. Na uniwersytecie Angelicum w Rzymie widziałem dużo zdjęć braci z mojej prowincji (niektóre jeszcze z lat 80. XX wieku), na których mają oni cappello romano — kapelusz z szerokim rondem typowy dla duchowieństwa rzymskiego. Powyżej z prawej strony znajduje się zdjęcie jakichś studentów Angelicum z wczesnych lat 50. XX wieku, zrobione podczas wycieczki na wieś, poza Rzym, noszących „rzymskie kapelusze”.
Dzisiaj sposób używania kaptura w chórze zależy od zwyczaju lokalnego (i klimatu), ale w jednym wypadku jest on zawsze nałożony: podczas obłóczyn, gdy kaptur pozostaje nałożony od chwili ubrania w habit aż do momentu pozdrowienia przez prowincjała każdego nowego nowicjusza pocałunkiem pokoju — pocałunek ten zawsze był elementem naszego obrzędu obłóczyn. Ilustracja po prawej stronie przedstawia czterech nowicjuszy naszej prowincji zachodniej USA w 2001 roku zaraz po ubraniu ich w habity z nałożonymi kapturami.
Przed omówieniem kwestii nakładania i zdejmowania kaptura w tradycyjnym rycie warto poczynić kilka ogólnych spostrzeżeń. Po pierwsze, chociaż nigdy nie istniała całkowita jednolitość (por. Caeremoniale S.O.P. (1869), nr 536), było i jest praktykowane, że bracia nie będący kapłanami zdejmują z siebie kaptur przed włożeniem komży, a następnie zakładają go ponownie, tak aby kapa naramienna była na wierzchu. Bracia kapłani noszą komżę na kapturze i kapie naramiennej, tak że widoczny jest tylko kaptur. Praktyka dotycząca alby i humerału zmieniała się z biegiem lat. W Ordinarium Humberta (1256) przed włożeniem humerału i alby kaptur z siebie zdejmowano. Chociaż później się to zmieniło, wielu braci po dziś dzień zdejmuje z siebie kaptur przed nałożeniem alby; praktykę tę liturgiści Zakonu regularnie potępiali aż do lat 60. XX wieku. Problem tkwi w tym, że kapa naramienna zazwyczaj marszczy się pod humerałem i albą. Aby zapobiec powstawaniu brzydkich wybrzuszeń, diakon i subdiakon mieli pomagać kapłanowi, a następnie sobie nawzajem przy ubieraniu się (Caeremoniale, nr 808).
Przejdźmy teraz do rubryk dotyczących używania kaptura. Tradycyjnie mężczyźni nosili kapelusze lub inne nakrycia głowy, i kaptur jest nakryciem głowy właściwym dla habitu. Było zatem ogólną zasadą, że gdy bracia wychodzili z klasztoru i przebywali w miejscach publicznych, nosili na głowie kaptury tak jak świeccy kapelusze. Przedstawia to drzeworyt (po prawej) ukazujący podróżowanie św. Dominika. (Widać również, że Dominik zdjął buty i pończochy, żeby nie niszczyły się podczas chodzenia; niesie je w tobołku zawieszonym na kiju przełożonym przez ramię). Uważano także za normę nakrywanie głowy kapturem w klasztorze, choć wydaje się, że praktyka ta nie była powszechna. Natomiast z zasady zdejmowano kaptur podczas publicznego głoszenia oraz przy przechodzeniu przed dużym przedstawieniem Chrystusa Ukrzyżowanego, Najświętszej Maryi Panny lub któregoś ze świętych. Kilku starszych braci z mojej prowincji pamięta zwyczaj zdejmowania kaptura przy przechodzeniu obok posągów świętych dominikańskich, stojących na każdej klatce schodowej naszego domu studiów w Oakland. Oczywiście kaptur zdejmowano także, przechodząc koło Najświętszego Sakramentu niesionego do chorego lub obnoszonego w procesji. Zwyczajowo czyniono tak również ogólnie dla okazania szacunku, podobnie jak mężczyźni uchylali kapelusza.
Kiedy w ceremoniale mówiło się o używaniu kaptura w oficjum i podczas Mszy (nr 378 nn.), przyjmowano, że był on ogólnie nałożony, więc rubryki wymieniały tylko te przypadki, w których go zdejmowano. Podczas oficjum kaptur zdejmowano: 1) Na początku każdej godziny, aż do końca Gloria Patri (co w komplecie oznacza również: podczas krótkiego czytania i Confiteor). 2) Podczas Magnificat, Benedictus i Nunc Dimmittis. 3) Podczas preces wraz z jego wersetami oraz Pater Noster. 4) Podczas kolekt (bracia czynią wówczas także ukłon). Wreszcie podczas Salve Regina aż do końca nabożeństw dołączonych do komplety.
Bracia zdejmowali kaptur podczas klęczenia lub prostracji w ławkach (z wyjątkiem prostracji przed konsekracją i po niej). Więcej informacji na ten temat znajduje się w moim tekście Prostracja w ławkach. Było tak na przykład podczas recytowania litanii na klęcząco oraz błogosławieństw przy stole. Kaptur zdejmowano przy każdym przyklęknięciu. Zasada ta nie dotyczyła tylko celebransa i asysty wyższej zdążających do ołtarza do mszy: przyklękali oni przed Najświętszym Sakramentem z nałożonym kapturem (prawdopodobnie dlatego, że diakon i subdiakon nosili lekcjonarz i sakramentarz). Zasada zdejmowania kaptura obowiązywała także kantorów śpiewających wersety i intonujących śpiewy in medio chori. Ilustracja obok przedstawia oficjum w klasztorze św. Alberta w Oakland pod koniec lat 50. XX wieku. Bracia w chórze mają kaptury nałożone, kantorzy in medio chori — zdjęte. Usytuowanie kantorów wskazuje, że bracia prawdopodobnie śpiewają któreś z responsoriów, a obecność dwóch (a nie jednego lub czterech) kantorów oznacza, że dzień ten był świętem duplex, a nie dniem powszednim ani totum duplex.
Celebrans i asysta wyższa nie stosowali się do rubryk chórowych dotyczących kaptura podczas Mszy; ich głowy były odkryte od przybycia do ołtarza aż do rozesłania. Natomiast bracia w chórze mieli podczas Mszy kaptury nałożone, z wyjątkiem: 1) Intonowania Gloria przez kapłana. 2) Śpiewu Ewangelii. 3) Właściwego podniesienia.
Wydaje mi się, że większość tych praktyk ma bardzo bliskie paralele w innych zachodnich rytach, a także w samym rycie rzymskim.
Tłumaczenie: Dominika Krupińska