Rozdział XII. Liturgia godzin według Humberta
Gdyby pomysły Piusa X dotyczące reformy liturgicznej zastosowano do brewiarza dominikańskiego zgodnie z dominikańską tradycją i praktyką, opis oficjum Humberta mógłby zająć kilka słów. Między nowym oficjum a tym, które bracia zachowywali od trzynastego wieku, istniałyby tylko drobne różnice. Na nieszczęście reformatorzy uznali za stosowne narzucić zakonowi składankę rozróżnień i skomplikowanych rubryk, o jakich przez siedem wieków jego istnienia w nim nie słyszano. Z tego powodu konieczny będzie dość obszerny opis starego oficjum.
W Rzymie na początku trzynastego wieku istniały nie tylko dwa kalendarze, lecz także dwa różne oficja: stare oficjum rzymskie, celebrowane w bazylikach Wiecznego Miasta, i drugie, stosunkowo nowe. Nowego oficjum używali wyłącznie papież i duchowni dworu rzymskiego, preferujący je z powodu jego względnej krótkości. Było to dość nowe oficjum, przyjęte przez franciszkanów. Ponieważ nie byli oni ani mnichami, ani kanonikami regularnym, a także wiele podróżowali, wybrali krótsze oficjum rzymskie, skrócone do jednego, małego i wygodnego tomu. Po różnych zmianach wprowadzonych przez franciszkańskich mistrzów generalnych: Hajmona z Faversham, Jana z Parmy i w końcu świętego Bonawenturę, Mikołaj III w 1277 roku przyjął franciszkańskie oficjum nie tylko dla Kurii, lecz także i kościołów Rzymu[1]. „Tak oto — lamentuje Batiffol — Mikołaj III (który sam był franciszkaninem) zniósł wielkie stare oficjum rzymskie z czasów Karola Wielkiego i Hadriana I w tych rzymskich bazylikach, które pozostawały mu wierne; stare oficjum zastąpiono brewiarzem, czyli skrótem zmodernizowanego oficjum, które minoryci zachowywali od czasu Grzegorza IX”[2].
Dominikanie w swym poszukiwaniu jednolitości liturgicznej poszli inną drogą. Jako że byli nie tylko braćmi zakonnymi, lecz także — przede wszystkim — kanonikami regularnymi, z ich punktu widzenia liturgia godzin nie była jedynie codziennym obowiązkiem, lecz także służbą Bożą: uroczystym przedsięwzięciem odgrywającym w życiu kanoniczym specjalną rolę.
Jednak wypełnianie tego obowiązku było najeżone trudnościami. Rzymskie oficjum w końcu dwunastego wieku było bezsprzecznie długie. Wymogi stanu kanoniczego i naukowych standardów świętego Dominika należało zatem do siebie dostosować. Dlatego, chociaż dominikanie wybrali oficjum nie dworu rzymskiego, lecz rzymskiego Kościoła, skrócili nieco zarówno jego śpiewy, jak i tekst. W swoich pismach Humbert często do tego nawiązuje. Mianowicie, podając powód, dla którego zakon kilka razy odmawiał podczas oficjum Pater noster, napisał: „Jest zatem słuszne, że mając krótkie oficjum, powinniśmy odmawiać Modlitwę Pańską”[3]. Gdzie indziej formułuje zasadę: „Zakon zawsze unikał rozwlekłego oficjum ze względu na studium”[4].
Broni on jej na tej podstawie, że lepiej jest mieć krótkie oficjum i czas na studium niż wydłużone oficjum zakłócające studium[5]. Osiągnąwszy w końcu satysfakcjonujący kompromis między oficjum rzymskim a wymogami programu nauczania, dominikanie trwali przy nim z uporem, który przez wieki wywoływał pochwalne komentarze liturgistów. To właśnie oficjum będziemy teraz opisywać.
Chociaż ordinarium nie wspomina żądnych wstępnych modlitw przed liturgią godzin, z Liber Consuetudinum oraz Objaśnienia Konstytucji Humberta wiemy, że na początku matutinum i prymy odmawiano Pater noster i Credo, a przed innymi godzinami kanoniczymi tylko Pater noster[6].
Pierwsze nieszpory
Budowa pierwszych nieszporów była taka jak dzisiaj; zaczynały się one od Deus in adjutorium, Gloria Patri i Alleluia. Gdy oficjum miało stopień simplex[7] lub wyższy i nie znosiło go następujące po nim wyższe święto, wówczas pięć psalmów i pięć antyfon w pierwszych nieszporach brano z feria, jeśli celebrowano dzień powszedni tygodnia; w przeciwnym razie były one de festo. Jeśli niedziela miała pierwsze nieszpory, stosowano pięć psalmów wraz z ich antyfonami przypisanych do soboty. Jednak w wypadku święta totum duplex używano pięciu specjalnych psalmów: psalmu 112 (Laudate pueri), psalmu 116 (Laudate Dominum omnes gentes), psalmu 145 (Lauda anima), psalmu 146 (Laudate Dominum quoniam bonus) i psalmu 147 (Lauda Jerusalem). Odmawiano je tylko z jedną antyfoną.
Następnie oficjalista[8] czytał krótką lekcję lub capitulum wzięte z Pisma Świętego. W tym miejscu w starym oficjum rzymskim następował zdaniem Amalariusza respons; ale — jak dodawał ten autor — w jego czasach stało się niemal powszechną praktyką, że werset następował natychmiast po lekcji. Beleth informuje nas, że w połowie dwunastego wieku Rzym nadal trwał przy starej praktyce. Dominikanie postanowili utrzymać stary zwyczaj — wybór ten był bardzo szczęśliwy, bo pozwolił ocalić dla nas kilka starodawnych responsów o niedoścignionym pięknie. Zmieniały się one; jednak używano ich w pierwszych nieszporach niedzieli tylko wtedy, gdy niedziela rozpoczynała nową historię.
Po responsie następował hymn, a po hymnie wersykuł z własnym responsem i Magnificat. Jeśli święto miało stopień duplex lub totum duplex, na początku Magnificat przeor ubrany w komżę, stułę i kapę wraz z dwoma ceroferariuszami i turyferariuszem (ci trzej byli nosili alby) wchodził do prezbiterium. Po otrzymaniu kadzielnicy okadzał najpierw Najświętszy Sakrament, a następnie ołtarz. Następnie ponownie okadzał Najświętszy Sakrament i zwracał kadzielnicę turyferariuszowi. Nadal ubrany w kapę, wracał na swoje miejsce w chórze. Turyferariusz okadzał teraz najpierw przeora, a następnie innych członków chóru.
Po zakończeniu Magnificat przeor podchodził do pulpitu w połowie chóru, gdzie śpiewał modlitwę oficjum[9]. Ilekroć podczas Magnificat odbywało się okadzanie, podobna ceremonia odbywała się także na końcu laudesów (podczas Benedictus).
Teraz następowało Benedicamus Domino, a po nim odmawiano Fidelium animae. Humbert mówi o niej: „Tę formułę należy zawsze zachowywać na zakończenie godzin dnia. Gdy odmawia się ją w klasztorze, trzeba ją odmawiać z wielką powagą i tak głośno, aby wszyscy mogli ją wyraźnie słyszeć; wspólnota ma odpowiedzieć Amen równie głośno”[10]. Ewidentnie w epoce Humberta niektórzy mamrotali!
Kompleta była nocną modlitwą zakonu. Jednak ponieważ ta część liturgii godzin zajmuje specjalne miejsce w historii i uczuciach dominikanów, zajmiemy się nią w kolejnym rozdziale.
Matutinum
Gdzieś w nocy, między północą a trzecią godziną nad ranem, zależnie od pory roku i zarządzenia przeora, bracia wstawiali na oficjum „północne”. Zaraz po obudzeniu się recytowali, jeszcze w dormitorium, oficjum ku czci Najświętszej Maryi Panny. Gdy je zakończyli, „drugi dzwonek wzywał ich do chóru bez dalszej zwłoki”.
Chociaż sposoby rozpoczynania matutinum były różne, Ordo Kościoła laterańskiego wskazuje, że w dwunastym wieku w Rzymie używano nie tylko Domine, labia mea aperies, lecz także, w połączeniu z nim, Deus in adjutorium meum[11]. Dominikanie przyjęli podwójną formułę, chociaż nie była jeszcze używana powszechnie. Po niej następowały invitatorium i hymn. Przejdziemy teraz do największej różnicy między starym oficjum rzymskim a oficjum dominikańskim.
Jeśli chodzi o psałterz, bazyliki rzymskie używały wersji starołacińskiej, skażonej wieloma nieścisłościami. Był to tak zwany psałterz „rzymski”. Święty Hieronim został poproszony o dostarczenie Kościołowi łacińskiemu lepszego tłumaczenia. Uczynił to, oparłszy się na Heksapli Orygenesa. Nowe tłumaczenie zdobyło popularność i święty Grzegorz z Tours wprowadził je w Kościołach Galii; z tego względu otrzymało ono mylącą nazwę psałterza „galikańskiego”. Z Tours rozpowszechniło się gwałtownie w pozostałej części Europy i do początku trzynastego wieku zostało przyjęte powszechnie w całym Kościele z wyjątkiem Wiecznego Miasta. Dominikanie mieli zatem w tej kwestii niewielki wybór; ponieważ rzymski psałterz był już właściwie przestarzały, zakon zastąpił go tak zwanym psałterzem galikańskim. Franciszkanie musieli uczynić to samo[12].
Jednak chociaż wersję psałterza trzeba było zmienić, dominikanie nie zmienili rzymskiego układu psalmów. W cursus rzymskim sto pięćdziesiąt psalmów rozmieszczono po różnych oficjach tygodnia tak, że w okresie tym odmawiano cały psałterz. Psalmy wybierano, z pewnymi wyjątkami, w kolejności numerycznej, jak wskazuje następująca tabela.
Pozostałe godziny były przez cały tydzień takie same. W małych godzinach psalm 118 (Beati immaculati) dzielono na części liczące po trzydzieści dwa wersety i rozdzielano następująco:
Pryma: psalm 53, Deus in nomine tuo; psalm 118, Beati immaculati; Retribue.
Tercja: psalm 118, Legem pone; Memor esto; Bonitatem fecisti.
Seksta: psalm 118, Defecit in salutare; Quomodo dilexi; Iniquos odio.
Nona: psalm 118, Mirabilia tua; Clamavi in toto corde; Principes persecuti.
Jednak w odniesieniu do prymy istniała różnica: od Siedemdziesiątnicy do Niedzieli Palmowej recytowano psalmy 21–25, 53, 92 i 118 (pierwsze dwie części). Niezmienna była także kompleta: psalm 4 (Cum invocarem); psalm 30 (In te Domine speravi, używano tylko pierwszych sześciu wersetów); psalm 90 (Qui habitat) i psalm 133 (Ecce nunc benedicite).
W dni świętych psalmy matutinum były albo własne, albo brane z tekstów wspólnych; laudesy zaś brano z niedzieli (Dominus regnavit itd.).
Wymieniony wyżej układ psalmów w oficjum dominikańskim jest taki sam jak w starym rzymskim oficjum sprzed trzynastego wieku z tym jednym wyjątkiem, że w oficjum rzymskim niedzielnymi psalmami prymy były: 21–25, 53, 117 i 118 (Beati immaculati i Retribue). Dominikanie używali w niedzielę psalmów z rzymskiego oficjum prymy na dni powszednie. W kontekście niedawnej reformy, w wyniku której w święta świętych używa się psalmów na dni powszednie, warto zwrócić uwagę na fakt, iż zwyczaj używania specjalnych psalmów (czy to właściwych dla święta, czy to pochodzących z tekstów wspólnych) zamiast psalmów na dni powszednie nie był właściwy dla dominikanów, lecz przejęli ją oni ze starego oficjum rzymskiego.
W święta zwane w starym oficjum „mniejszymi świętami” (in festis minoribus) przypadał tylko jeden nokturn z dwunastoma psalmami branymi z bieżącego dnia; zasadę tę dominikanie zachowali. Jednak jeśli wypadał dzień świąteczny, nokturn miał tylko dziewięć psalmów i były one de festo. W oficjum rzymskim, gdy „większe” święto przypadało na niedzielę, w prymie używano psalmów 53, 117, 118 (dwa oktety); jeśli jednak przypadało w dzień powszedni, w oficjum dominikańskim używano trzech psalmów wspomnianych wyżej. Nieszpory, czy to ze święta „większego”, czy to z „mniejszego”, obejmowały zwykle psalmy z bieżącego dnia. U dominikanów psalmy brano także z dnia, jeśli tylko nie wypadało święto mające pierwszeństwo; w takim wypadku psalmy należało wziąć de festo. Jeśli święto miało stopień totum duplex, dominikanie odmawiali w pierwszych nieszporach pięć specjalnych psalmów, wspomnianych wcześniej (112, 116, 145, 146, 147).
Lekcje w matutinach
W przypadku temporale lekcje brano z Pisma Świętego. Od czasu do czasu wybierano je z kazań Ojców Kościoła. Nie starano się czytać całej Biblii w ciągu roku; dokonywano raczej wyboru z różnych ksiąg Biblii w następujący sposób:
Od oktawy Epifanii do Siedemdziesiątnicy: listy św. Pawła.
Od Siedemdziesiątnicy do czwartej niedzieli Wielkiego Postu: Księga Rodzaju.
Od czwartej niedzieli Wielkiego Postu do Niedzieli Pasyjnej: Księga Wyjścia.
Od Niedzieli Pasyjnej do Wielkiej Soboty włącznie: Jeremiasz.
Od poniedziałku po oktawie Wielkanocy: Apokalipsa.
Od poniedziałku po niedzieli Cantate[13]: listy katolickie.
Od Wniebowstąpienia: Dzieje Apostolskie.
Od pierwszej niedzieli po Trójcy: Księgi Królewskie.
Sierpień: księgi mądrościowe.
Wrzesień: Księgi Hioba, Tobiasza, Judyty i Estery.
Październik: Księgi Machabejskie.
Listopad: Ezechiel, Daniel i dwunastu proroków.
Grudzień: Izajasz.
Ogólnie biorąc, ostatnie trzy lekcje oficjum niedzielnego poświęcano na homilie objaśniające Ewangelię; ale w dni powszednie nie było homilii nawet podczas Wielkiego Postu i Suchych Dni. W święta świętych wszystkie dziewięć lub przynajmniej sześć pierwszych lekcji brano z życia świętego lub traktatu jakiegoś autora kościelnego.
Lekcje poprzedzano Pater noster i błogosławieństwem; nie było rozgrzeszenia. W porównaniu z dzisiejszymi standardami lekcje można uważać za dość długie, ale zgodnie ze starym zwyczajem do kompetencji oficjalisty należało wskazanie miejsca, gdzie czytający powinien się zatrzymać. Gdy odmawianie oficjum przez wspólnotę się przedłużało, obowiązkiem kantora było skrócenie lekcji[14]. Lekcje kończyły się słowami Tu autem Domine i Deo gratias.
Po każdej lekcji następowało responsorium. W średniowieczu responsoria uznawano za tak ważne, że samo oficjum nazywano często za pomocą ich pierwszych słów; i tak Humbert często odwołuje się do Domine, ne in ira; Deus omnium itd. Responsoria wybierano z różnych ksiąg biblijnych, a ich zestaw tworzył historię. U Humberta znajdujemy następujące responsoria, bardzo zbliżone do tych z responsorium gregoriańskiego:
Domine, ne in ira (psalmy), od pierwszej niedzieli po oktawie Epifanii do Siedemdziesiątnicy.
Deus omnium[15] (Księgi Królewskie), od pierwszej niedzieli po Trójcy do 31 lipca.
In principio (Księga Przysłów), sierpień (księgi mądrościowe).
Si bona (Hiob), od pierwszej niedzieli września do soboty przed trzecią niedzielą.
Peto Domine (Księga Tobiasza), pozostała część września.
Adaperiat (Księgi Machabejskie), październik.
Vidi Dominum (Księga Izajasza), listopad (księgi prorockie).
„Te Deum” i laudesy
Po dziewiątym responsie matutinum następowało zwykle Te Deum. W czasach Amalariusza kantyk ten był zastrzeżony w Rzymie tylko dla świąt kanonizowanych papieży; ale przed dwunastym wiekiem ograniczenie to zanikło i, jak wynika z Ordo kościoła laterańskiego, Te Deum było w oficjum używane powszechnie. Dominikanie nie odmawiali Te Deum w adwencie ani między Siedemdziesiątnicą a Wielką Sobotą; w tych dwóch okresach matutinum kończyło się powtórzeniem dziewiątego responsu.
Stary monastyczny zwyczaj czekania z rozpoczęciem laudesów na zbliżanie się świtu dominikanie odrzucili jako stratę cennego czasu. Nie było przerwy między dwiema godzinami; laudesy zaczynały się natychmiast po zakończeniu matutinum. Widzieliśmy już, które psalmy składały się na tę część oficjum. Jeśli chodzi o jej części składowe (capitulum, hymn, wersykuł itd.), oficjum było takie samo jak dzisiaj.
Podczas odmawiania psalmu Laudate brat, któremu zlecono czytanie martyrologium, podchodził do przeora i pytał cicho: „Kapituła?” Jeśli ten odpowiadał: „Nie”, martyrologium odczytywano w chórze; jeśli mówił: „Po prymie”, odkładano je do tego czasu; jeśli jednak odpowiedział „Tak”, czytanie odbywało się w kapitularzu zaraz po zakończeniu laudesów.
Odpowiednio do tego bracia wychodzili z kaplicy i wchodzili do kapitularza, gdzie odczytywano martyrologium i recytowano precjozę. Czytanie martyrologium i recytacja precjozy w kapitularzu, zwłaszcza po prymie, było w średniowieczu typową praktyką zakonów monastycznych. W święta z dziewięcioma lekcjami, Środę Popielcową i Wigilię Bożego Narodzenia istniał zwyczaj wygłaszania kazania po precjozie.
„Preces”
W przypadku prymy jedynym elementem wartym szczególnej uwagi są preces. Ogólną zasadą było odmawianie tych modlitw, a ich opuszczenie — wyjątkiem. „Niech preces będą odmawiane codziennie” — oznajmia ordinarium — „z wyjątkiem okresu od Wielkiego Czwartku do poniedziałku po Niedzieli Przewodniej; tygodnia Zielonych Świątek i oktawy Bożego Narodzenia, świąt duplex i totum duplex oraz Wszystkich Świętych”. Modlitwy te odmawiano zatem nawet w niedzielę — podczas prymy i komplety, a w dni powszednie odmawiano je we wszystkich godzinach.
Sposób odmawiania był taki sam jak dzisiejszy w zakonie dominikańskim; jednak ponieważ różni się on od obecnej metody rzymskiej, powtarzamy go tutaj:
Kyrie eleison, Christe eleison, Kyrie eleison.
Pater noster… Et ne nos inducas in tentationem.
Sed libera nos malo.
V. Vivet anima mea et laudabit te.
R. Et judicia tua adjuvabunt me.
V. Erravi sicut ovis quae periit.
R. Quaere servum tuum Domine, quia mandata tua non sum oblitus.
Credo in Deum… Carnis resurrectionem.
R. Vitam aeternam. Amen.
Confiteor Deo… Misereatur…
V. Dignare Domine die isto.
R. Sine peccato nos custodire.
Dominus vobiscum. Oremus.
Podczas komplety preces były krótsze:
Kyrie… Christe… Kyrie…
Pater noster… Et ne nos… Sed libera nos… V. In pace in idipsum. R. Dormiam et requiescam. Credo… Carnis resurrectionem.
R. Vitam aeternam. Amen. V. Dignare Domine nocte ista.
R. Sine peccato nos custodire. Dominus vobiscum… Oremus.
Jako że struktura pozostałych godzin kanoniczych jest taka sama jak używana dzisiaj (ze wspomnianym już wyjątkiem dotyczącym psalmów), nie wymaga specjalnego komentarza. Należy odnotować tylko jedną rzecz.
Drugie nieszpory
Batiffol twierdzi (str. 86, 122, 165), że drugie nieszpory wprowadzono w Rzymie dopiero w trzynastym wieku. Otóż oficjum dominikańskie zawiera kilka świąt posiadających drugie nieszpory. Czy Bracia Kaznodzieje przyjęli jakąś nierzymską nowinkę? Niedługo po opublikowaniu przez Batiffola jego uczonego dzieła History of Roman Breviary Ludwig Fischer odkrył w wiedeńskiej bibliotece Hofbibliothek dwunastowieczny kodeks (Cod. lat. membr. 1482), zawierający wśród innych dokumentów ordinarium bazyliki laterańskiej. W Ordo tym znajdujemy kilka świąt z przypisanymi drugimi nieszporami: Oczyszczenie Matki Bożej, Katedry świętego Piotra, Zwiastowanie, świętego Jana przy Bramie Łacińskiej, Marii Magdaleny i inne. Jest zatem jasne, że dominikanie nie przyjęli żadnego nierzymskiego zwyczaju, lecz naśladowali praktykę kościoła — matki chrześcijaństwa.
Jeśli chodzi o okres wielkanocny, oficjum dominikańskie zasługuje na szczególną uwagę, gdyż przyjęło i na wiele wieków zachowało pewne bardzo stare rzymskie zwyczaje. W tygodniu wielkanocnym w żadnej części oficjum nie było hymnów. Matutinum zawierało invitatorium, trzy psalmy, trzy antyfony, trzy lekcje, trzy responsy i Te Deum. Laudesy miały pięć psalmów z pięcioma antyfonami. Po piątej antyfonie natychmiast następował Benedictus z własną antyfoną, a następnie zwykła oratio wraz z Benedicamus Domino, alleluia, alleluia. W laudesach i nieszporach tygodnia wielkanocnego i tygodnia Zielonych Świątek używano podwójnego Alleluia, a przez resztę okresu wielkanocnego tylko jednego Alleluia. W innych godzinach, aż do soboty, po psalmach następowało Haec dies itd. (nie było capitulum), Dominus vobiscum itd. oraz modlitwa.
Nieszpory w tygodniu wielkanocnym zawierały ciekawe zapożyczenie z Mszy wielkanocnej. Zaczynały się od potrójnego Kyrie eleison… Christe eleison… Kyrie eleison… Następnie odmawiano trzy psalmy: Dixit Dominus, Confitebor i Beatus vir. Była tylko jedna antyfona. Teraz następował kolejny element upodabniający te nieszpory do Mszy: graduał Haec dies ze swoimi wersetami, Confitemini i Pascha nostrum. Z wyjątkiem niedzieli, poniedziałku i wtorku po graduale następowało Magnificat ze swoją antyfoną i modlitwą Deus qui hodierna.
Natomiast w niedzielę, poniedziałek i wtorek po graduale następowała proza Victimae Paschali, także wzięta z mszału. Podczas śpiewu modlitwy Deus qui hodierna turyferariusz szedł do zakrystii, zamiast kadzielnicy brał krzyż i wracał na swoje miejsce przed stopniami prezbiterium. Kantorzy zaczynali wówczas responsorium Christus resurgens.
Podczas responsorium odbywała się procesja do kościoła laikatu, a bracia zajmowali te same miejsca co podczas procesji Salve Regina na zakończenie komplety. Dwaj bracia śpiewali Dicunt nunc, a wersykulariusze — Dicite in nationibus. Przeor odmawiał modlitwę, a po niej bracia wracali na swoje miejsca, śpiewając Regina coeli.
Aż do soboty poprzedzającej niedzielę Trójcy do wszystkich invitatoriów, antyfon, responsów wraz z ich wersykułami, jak i wszelkich innych wersykułów dodawano na końcu słowo Alleluia (oczywiście z wyjątkiem oficjum za zmarłych).
Sufragia i dodatkowe oficja
Jeśli chodzi o sufragia, dowiadujemy się, że w okresie wielkanocnym aż do wigilii Wniebowstąpienia dominikanie codziennie wspominali Krzyż Święty. W nieszporach czyniono kommemorację w każdym dniu tego okresu, natomiast w laudesach występowała ona od Niedzieli Przewodniej do wigilii Wniebowstąpienia. Wspomnienia temporale dokonywano we wszystkie dni powszednie (feria) Adwentu i Wielkiego Postu, a także podczas trzech Dni Krzyżowych, ilekroć przypadało święto simplex lub wyższe. We wszystkie soboty roku przypadała kommemoracja Najświętszej Maryi Panny; ale od tej zasady istniało kilka wyjątków. Jednym z nich było pomijanie kommemoracji w dniu, gdy odmawiano oficjum Najświętszej Maryi Panny in Sabbato. Podobnie w każdym dniu roku należało wspomnieć świętego Dominika, ale od tej rubryki także istniało wiele wyjątków.
Oprócz Liturgii godzin i sufragiów bracia mieli codziennie recytować oficjum Najświętszej Maryi Panny. Całe oficjum (z wyjątkiem komplety) było odmawiane poza chórem, generalnie między dzwonkami na różne godziny Liturgii godzin. Pomijano je od wigilii Bożego Narodzenia do oktawy Epifanii, od Środy Popielcowej do Niedzieli Przewodniej i od wigilii Zielonych Świątek do niedzieli Trójcy. Nie odmawiano go w święta duplex i totum duplex ani wówczas, gdy w Liturgii godzin celebrowano któreś ze świąt maryjnych.
Oficjum Najświętszej Maryi Panny in Sabbato celebrowano w każdą sobotę od oktawy Epifanii do Siedemdziesiątnicy i od Deus omnium (pierwsza niedziela po święcie Trójcy) do Adwentu, jeśli tylko nie wypadało święto simplex lub wyższe. Ilekroć występowało to oficjum, należało wyrecytować piętnaście psalmów gradualnych z towarzyszącymi im modlitwami.
Ostatnim obowiązkiem chórowym braci było oficjum za zmarłych. Dodanie go do Liturgii godzin przypisuje się również Innocentemu III. Uznaje się, że oficjum to pojawiło się w Rzymie w ósmym wieku. Wieczorem do kościoła wnoszono ciało zmarłego, po czym zaczynało się oficjum. Była to faktycznie wigilia, miała zatem nieszpory, trzy nokturny i laudesy. Dlatego Humbert mówi o tym oficjum jako o „wigilii”. Humbert wspomina dwa różne rodzaje oficjum za zmarłych: wigilię dziewięciu lekcji i wigilię trzech lekcji. Pierwsze jest powszechnie znane współcześnie jako oficjum za zmarłych; było ono odmawiane co tydzień, chociaż istniały wyjątki od tej zasady. Drugie oficjum wymaga wyjaśnienia, ponieważ zniknęło z rytu dominikańskiego. Odmawiano je następująco: w niedzielę i środę psalmy pierwszego nokturnu wraz z ich antyfonami, wersykułem, lekcjami i responsami; w poniedziałek i czwartek psalmy itd. drugiego nokturnu; we wtorek i piątek te z trzeciego nokturnu. Modlitwy używane w oficjum były tymi samymi modlitwami, które odmawia się dzisiaj za „familiares i dobroczyńców zakonu”. Oficjum nie było odmawiane przez całą wspólnotę, lecz czynił to tylko hebdomadariusz danego tygodnia wraz z diakonem, subdiakonem i bratem przypisanymi w tym tygodniu do Mszy za zmarłych. Jednak ordinarium dodaje: „Obecni mogą być wszyscy pozostali, którzy tego pragną”[16]. Oficjum to recytowano niemal codziennie.
Od dziesiątego wieku istniał zwyczaj codziennego recytowania w oficjum siedmiu psalmów pokutnych oraz psalmi familiares (czyli psalmów za dobroczyńców). Dominikanie nie przyjęli tej praktyki.
Cursus dominicanus
Matutinum | Laudesy | Nieszpory | |
Niedz. | 1–3, 6–20 | 92, 99, 62 i 66*, kant. Benedicite, 148–150 † | 109–113 |
Pon. | 26–37 | 50, 5, 62 i 66*, kant. Confitebor, 148–150 | 114–116; 119, 120 |
Wt. | 38–41; 43–49; 51 | 50, 42, 62 i 66*, kant. Ego dixi, 148–150 | 121–125 |
Śr. | 52; 54–61; 63; 65; 67 | 50, 64, 62 i 66*, kant. Exultavit, 148–150 | 126–130 |
Czw. | 68–79 | 50, 89, 62 i 66*, kant. Cantemus, 148–150 | 131, 132; 134–136 |
Pt. | 80–88; 93; 95, 96 | 50, 142, 62 i 66*, kant. Domine audivi, 148–150 | 137–141 |
Sob. | 97–108 | 50, 91, 62 i 66*, kant. Audite, 148–150 | 143–147 |
* Te dwa psalmy były odmawiane z jednym Gloria Patri, podobnie jak psalmy 148–150.
† Laudesy niedzielne od Siedemdziesiątnicy do Niedzieli Palmowej składały się z psalmów 50, 117, 62 i 66, itd.
Diakon używający flabellum
(Bibl. Nat. MS. lat. 8884)
Ilustracja pochodzi z najstarszego znanego mszału dominikańskiego (około 1240). Bracia zachowali stary liturgiczny zwyczaj wachlowania do końca dziewiętnastego wieku. Rubryka nadal znajduje się w najnowszym mszale dominikańskim.
Przypisy:
- Golubovich, „Ceremoniale Ord. Minorum Vetustissimum”, w: AFH, III (1910), s. 56–57. [↩]
- History of Roman Breviary, s. 163. Jednak Batiffol myli się, określając Mikołaja III franciszkaninem. Por. Andrieu, „Le Missel de la chapelle papale à la fin du XIIIe siècle”, w: Miscellanea Fr. Ehrle, II (1924), s. 353, przyp. I. [↩]
- De Vita Reg., II, nr 139. [↩]
- Tamże, s. 70. [↩]
- Tamże, s. 97. [↩]
- Tamże, s. 171. [↩]
- Bracia Kaznodzieje mieli tylko pięć kategorii świąt oprócz kommemoracji: trzy lekcje, simplex, semiduplex, duplex i totum duplex. Nie było subtelnych rozróżnień podobnych do tych, jakie narzuciła zakonowi ostatnia reforma. [↩]
- Zwykle był to hebdomadariusz prowadzący oficjum. Jednakże „w święta duplex i totum duplex” — mówi Humbert — „niech przeor przewodzi oficjum”. Jeśli przeor z jakiegokolwiek powodu nie mógł tego uczynić, kantor prosił o zajęcie jego miejsca jednego ze starszych ojców. Aby uniknąć kłopotliwych powtórzeń, będziemy określać słowem „oficjalista” każdą osobę, która przewodniczyła oficjum, ktokolwiek nią był. [↩]
- Podobną ceremonię opisuje Ordo bazyliki laterańskiej na święto świętego Jana Chrzciciela: „…Podczas śpiewu Magnificat papież okadza ołtarz główny. Następnie jeden z siedmiu biskupów otrzymuje od papieża kadzielnicę, okadza kardynałów i cały kler, po czym oddaje kadzielnicę akolicie. Po zakończeniu Magnificat biskup hebdomadariusz przynosi papieżowi księgę, by zaśpiewał modlitwę. Po jej odmówieniu jeden z diakonów Kurii woła głośno: Benedicamus Domino”. Por. Bernhardi, Ordo Officiorum Ecclesiae Lateranensis, s. 139. [↩]
- De Vita Reg., II, nr 138. [↩]
- Bernhardi, dz. cyt., s. 18. [↩]
- Por. Golubovich, Ceremoniale Ord. Min. Vetust., w: AFH, t. III, s. 56. [↩]
- Czwarta niedziela po Wielkanocy. [↩]
- De Vita Reg., II, nr 244. [↩]
- Deus omnium. Brewiarz rzymski ma Preparate corda. W gregoriańskim responsoriale opublikowanym przez Tommasiego pierwszy respons to Deus omnium; obecny respons rzymski jest czwartym z tego zestawu. Por. Responsoriale et Antiphonarium Romanæ Ecclesiæ, w: Tommasi, Opera Omnia, IV, s. 115, 116. [↩]
- Zob. też De Vita Reg., II, nr 76–77. [↩]