Rozdział IX. Korekta Humberta
W 1254 roku kapituła generalna zakonu zgromadziła się w Budapeszcie na Węgrzech, aby wybrać następcę Jana Wildeshausena. Wybór elektorów padł na Humberta z Romans. Był on człowiekiem o znanych zdolnościach i głębokiej wiedzy. Co więcej, mieszkał w Rzymie, gdzie był prowincjałem prowincji rzymskiej i wyróżniał się studiami liturgicznymi. Był on właściwym człowiekiem do rozwiązania problemów liturgicznych zakonu. Kapituła generalna upoważniła go zatem nie tylko do poprawienia ksiąg liturgicznych, lecz także do ustalenia całego oficjum i wszystkiego, co się z nim wiązało[1]. Wszystkich zaś tych, którzy dostrzegali jakiekolwiek usterki w liturgii, poproszono o napisanie do generała na następnej kapitule[2].
Zaufanie ojców kapitulnych do umiejętności liturgicznych Humberta było tak wielkie, że podjęli pierwszy konieczny krok do przekształcenia proponowanej korekty w obowiązek konstytucyjny:
„Czynimy rozpoczęcie: W rozdziale konstytucji zatytułowanym »Oficjum Kościoła«, gdzie czytamy — Zarządzamy, aby wszyscy bracia jednolicie zachowywali całe oficjum, tak dziennie, jak i nocne — należy dodać: zgodnie z układem i egzemplarzem czcigodnego Ojca, brata Humberta, generała Zakonu”[3].
Humbert nie tracił czasu na rozpoczynanie pracy nad tym ważnym przedsięwzięciem od nowa. Chociaż niewątpliwie powołał zespół współpracowników, z pewnością objął osobiste kierownictwo nad całą korektą. Dwie kolejne kapituły, w Mediolanie (1255) i Paryżu (1256), zatwierdziły i potwierdziły rozpoczęcie prac przez kapitułę w Budapeszcie; i tak oto „nowa korekta”, jak mówiono, stała się oficjalną liturgią zakonu dominikańskiego[4].
Na zakończenie kapituły z 1256 roku Humbert w liście skierowanym do całego zakonu oświadczył między innymi:
„Różnice w naszej liturgii, które były przedmiotem niemałej troski ze strony wielu kapituł generalnych, dzięki łasce Bożej zostały teraz w niektórych egzemplarzach zastąpione jednolitością[5]. Prosimy was o poprawienie oficjum według tych egzemplarzy, aby tak długo oczekiwana w zakonie jednolitość mogła wszędzie zapanować. Trzeba zauważyć, że życzenia braci dotyczące oficjum były tak sprzeczne, że ułożenie liturgii w sposób spełniający pragnienia każdego wnioskodawcy było niemożliwe. Stąd trzeba, abyście znieśli cierpliwie, jeśli przypadkiem znajdziecie w oficjum coś niezgodnego z waszymi wyobrażeniami”.
„Abyście mogli się upewnić, czy posiadacie pełne oficjum, czy nie, wiedzcie, że wszystkie jego części obejmują czternaście ksiąg: mianowicie ordinarium, antyfonarz, lekcjonarz, psałterz, collectarium, martyrologium, procesjonarz, graduał, mszał konwentualny, księgę Ewangelii, księgę epistoł, mały mszał, pulpitarium i przenośny brewiarz”[6].
Numerowanie i wyliczanie ksiąg liturgicznych w przytoczonym liście były zbyteczne; w epoce tej w całym Kościele istniała bowiem wielka różnorodność nazw, liczby i zawartości ksiąg liturgicznych. Z listu tego wynika, że korekta zakończyła się w 1256 roku.
Opis kodeksu Humberta
Humbert umieścił całą liturgię w jednym dużym tomie, który miał służyć jako prototyp. Być może czyniąc tak, był pod wpływem przykładu cystersów, którzy niewiele ponad pół wieku wcześniej przedstawili swoje zwyczaje liturgiczne w takim właśnie jednym wielkim tomie, obejmującym piętnaście ksiąg, który „może być wolnym od zmian egzemplarzem służącym do utrzymywania jednolitości i poprawiania różnic w innych [księgach]”[7]. Na szczęście tom Humberta zachował się do naszych czasów w doskonałym stanie i po wielu zmiennych przygodach spoczywa teraz w archiwach zakonu w Rzymie. Ma on rozmiary 48 na 32 centymetrów i składa się z 997 kart grubego pergaminu. Jest spisany w stylu gotyckiej minuskuły, który, wraz ze sposobem iluminowania, wskazuje na pochodzenie paryskie. Na pięknie wykonanej okładce księgi znajduje się czworokąt, w którego narożnikach umieszczono różne ilustracje. W prawym górnym rogu przedstawiona jest Najświętsza Maryja Panna, w lewym górnym rogu — Archanioł Gabriel. Między tymi dwoma ilustracjami znajdują się słowa: AVE MARIA GRATIA PLENA: DNUS TECUM: BENEDICTA TU IN MULIERIBUS: BENEDICT[US]. W dolnych rogach widoczni są dwaj dominikanie, mający przedstawiać, jak się sądzi, świętego Dominika i świętego Piotra Męczennika. Wokół obramowania umieszczona jest legenda: Ecclesiasticum officium secundum Ordinem Fratrum Prædicatorum, in hoc volumine per quatuordecim libros distinctum hoc ordine continetur[8]; natomiast w znajdującym się na środku czworokącie wymieniona jest następująca zawartość tomu:
Ordinarium
Martyrologium
Collectarium
Processionarium
Psalterium
Breviarium
Lectionarium
Antiphonarium
Graduale
Pulpitarium
Missale conventuale
Epistolarium
Evangelistarium
Missale minorum altarium
1. Ordinarium. Chociaż kodeks zaczyna się od ordinarium, to to konkretne ordinarium zostało spisane po kapitule generalnej z 1259 roku, ponieważ zawiera w tekście podstawowym poprawki wprowadzone przez tę kapitułę. Z drugiej strony nie ma tutaj inchoatio, którego wprowadzenie rozpoczęła kapituła z 1262 roku (a przegłosowały dwie kolejne kapituły). Jest zatem prawdopodobne, że to konkretne ordinarium jest trochę późniejszą i poprawioną kopią oryginalnego.
Jeśli chodzi o zawartość, księga odpowiada współczesnemu ceremoniałowi. Pierwsza część jest poświęcona liturgii godzin, a druga — Mszy. W obu częściach stosowana jest ta sama metoda: po rubrykach ogólnych uwzględnia się najpierw oficja lub Msze dni powszednich (w tym święta z Temporale), a następnie święta ku czci świętych. Humbert nie zamieszcza tekstów różnych oficjów (oczywiście z wyjątkiem lekcji), lecz tylko pierwsze słowo lub kilka pierwszych słów różnych części oficjów i Mszy na cały rok. Zilustrujmy jego system przykładem; zatem w dniu święta świętego Dominika w liturgii godzin czytamy:
„[Pierwsze] nieszpory: ana. superpsalm Gaude. Capitulum: Quasi Stella. Respons: Granum. Hymn: Gaude mater. Wersykuł: Ora pro nobis. Ana. Magnificat: Transit. Modlitwa: Deus qui Ecclesiam”.
W ten sam sposób zwięźle przedstawiono Mszę:
„Oficjum: In medio. Modlitwa: Deus qui Ecclesiam. Epistoła: Testificor. Respons: Os justi. Alleluia. Werset: Pie Pater. Sekwencja: In cælesti. Ewangelia: Vos estis sal terræ. Ofertorium: Desiderium. Sekreta: Munera. Komunia: Fidelis. Postkomunia: Concede”.
W ordinarium znajdujemy także rubryki dotyczące śpiewu Salve Regina lub Ave Regina po komplecie, brania dyscypliny po komplecie, uroczystego przyjęcia nowicjuszy, modlitwy podczas wyborów generała, modlitwy na kapitułę generalną itd.
2. Martyrologium. W związku z datą spisania tej księgi występuje trochę zamieszania wskutek istnienia dwóch różnych wskazówek. Mianowicie w rubrykach znajduje się uwaga „jak w obecnym roku”, a na marginesie jest data 1254; z drugiej strony, wśród konstytucji umieszczonych na końcu martyrologium znajdujemy przepisy przegłosowane i potwierdzone dopiero po 1259 roku. Przepisów późniejszych niż 1259 rok albo brakuje, albo są wpisane na marginesie. Wyjaśnienie, jest jednak proste: martyrologium zostało spisane w 1254 roku, ale konstytucje zamieszczone na końcu księgi ukończono dopiero w jakimś momencie między kapitułami z 1259 i 1260 roku.
W średniowieczu korzystano z wielu martyrologiów; dominikanie wybrali jedno z nich, spisane około 875 roku przez mnicha benedyktyńskiego z Saint-Germain-des-Pres, Usuarda. Wybór był mądry, ponieważ martyrologium to przyjęła do końca XV wieku większość Kościołów Zachodu, w tym Kościół rzymski[9]. Przejmując tę księgę, dominikanie wprowadzili kilka mniejszych zmian w celu przystosowania go do potrzeb zakonu[10].
Księga zaczyna się od specjalnego kalendarza wskazującego obitus, czyli daty śmierci generałów. Wymieniono ich osiemnastu, przy czym wiele nazwisk wstawiono ewidentnie długo po ukończeniu spisywania rękopisu. Ostatni wpis dotyczy Pierre’a de Baume-les-Dames, który umarł w 1345 roku. Następnie pojawiają się rubryki dotyczące martyrologium, a także sposobu sporządzania cotygodniowej listy oficjów, to znaczy hebdomadariusza, diakona, subdiakona, akolitów, braci wyznaczonych do wykonywania invitatorium, lekcji itd. Po tekście właściwego martyrologium następują Ewangelie używane w precjozie. Księgę zamykają: reguła świętego Augustyna i konstytucje zakonu w wersji poprawionej przez świętego Rajmunda z Peñafort. Zwyczaj umieszczania reguły i konstytucji na końcu martyrologium był podtrzymywany w zakonie aż do ostatnich lat, kiedy zakon został zobowiązany do zrezygnowania z konstytucji w formie ustalonej przez Rajmunda z Peñafort i przyjęcia ich nowego kształtu zgodnego z szerokimi reformami zainaugurowanymi przez Piusa X.
3. Collectarium. Była to księga hebdomadariusza. Rozpoczyna się ona od kalendarza zawierającego święta poszczególnych świętych na każdy miesiąc roku. Potem następuje wszystko, co potrzebne hebdomadariuszowi do jego oficjum: sposób śpiewania wszystkich capitulów, błogosławieństwa przed lekcjami podczas matutinum, wersykuły przed laudesami, wszystkie antyfony, wszystkie modlitwy (czyli orationes) itd. Słowem wszystko, co hebdomadariusz mówił lub śpiewał podczas liturgii godzin.
4. Procesjonarz. Najpierw mamy ogólne rubryki regulujące różne rodzaje procesji; następnie napomnienie, aby każdy dom posiadał antyfonarz zawierający pełne rubryki i chorał do użytku kantora, a także mniejsze procesjonarze pozbawione rubryk dla reszty wspólnoty. Dalej następują teksty i chorał na różne procesje. Księga kończy się obrzędem pogrzebu.
5. Psałterz. Zawiera responsoria i wersykuły poszczególnych godzin; następnie zaś Humbert omawia różne sposoby śpiewania psalmów, ich rozmaite „mediacje” i terminacje. Podanych jest sto pięćdziesiąt psalmów (wraz z antyfonami) według kolejności numerycznej, a następnie kantyki, Magnificat, Benedictus i Nunc Dimittis. Dalej następuje Quicumque, Credo, litania i Te Deum. Na końcu zaś oficjum Najświętszej Maryi Panny.
6. Brewiarz. Jest to szósta księga w Prototypie, lecz faktycznie ukończona jako pierwsza. Można to wywnioskować z faktu, że w brewiarzu oficjum świętego Piotr Męczennika pojawia się na marginesie, podczas gdy we wszystkich innych księgach Prototypu znajduje się zawsze w tekście podstawowym. Piotr Męczennik został kanonizowany przez papieża Innocentego IV w 1253 roku[11] i kapituła generalna z 1254 roku nakazała, aby jego święto miało stopień totum duplex[12]. Dlaczego zatem jego oficjum nie pojawia się w tekście brewiarza? Trudno przypuszczać, że zostało przeoczone, skoro zakon miał w tym czasie tylko dwóch kanonizowanych świętych. W jednym z poprzednich rozdziałów zwróciliśmy uwagę na uderzające podobieństwo, szczególnie w przypadku oficjum Temporale, między rękopisem brewiarza-antyfonarza i oficjum Cormiera, a w konsekwencji z oficjum Humberta. Bardzo wiele stron przygotowanych przez czterech braci nie wymagało żadnych poprawek lub wymagało ich mało. Humbert przeniósł te strony w całości do własnej kopii[13]. Hipoteza ta wyjaśnia zarówno szybki postęp prac nad opublikowaniem „nowej, poprawionej wersji”, jak i zamieszczenie oficjum świętego Piotra na marginesie nowego brewiarza.
Jeśli chodzi o zawartość, księga jest przenośnym brewiarzem przeznaczonym do użytku poza chórem; dlatego zawiera wszystko, co konieczne do prywatnej recytacji liturgii godzin. Lekcje są krótsze niż te z lekcjonarza i nie zawsze z nim zgodne. Nie ma także całych psalmów; podane są tylko pierwsze słowa każdego z nich.
7. Lekcjonarz. Lekcjonarz jest owocem szczególnej opieki Humberta w większym stopniu niż którakolwiek z pozostałych trzynastu ksiąg; jak pamiętamy, to lekcjonarz właśnie kapituła generalna z 1246 roku powierzyła jego osobistej trosce. Poznajemy tutaj zasady śpiewu błogosławieństw, a także lekcji liturgii godzin. Następnie podane są same lekcje — najpierw lekcje de Tempore wraz z homiliami niedzielnymi. Warto zauważyć, że brakuje homilii na dni powszednie: zarówno suche dni, jak i powszednie dni Wielkiego Postu. W zamian czytana była Księga Rodzaju, zaczynając od niedzieli Siedemdziesiątnicy, Księga Wyjścia — od czwartej niedzieli Wielkiego Postu, i Księga Jeremiasza — od niedzieli Okresu Pasyjnego po Wielki Czwartek.
Następnie podane są lekcje na święta poszczególnych świętych. Wszystkie lekcje są oznaczone umownymi znakami wskazującymi właściwy sposób śpiewania. Lekcjonarz kończy się krótkimi lekcjami używanymi w przenośnym brewiarzu.
8. Antyfonarz. W egzemplarzu rzymskim brakuje pierwszej strony antyfonarza; zaczyna się on nagle antyfoną drugiego nokturnu pierwszej niedzieli Adwentu. Natomiast kopia z British Museum rozpoczyna się pierwszymi nieszporami tej niedzieli.
Antyfonarz Humberta zawiera zbiór wszystkich śpiewów liturgii godzin. Jest podzielony na dwie części. Pierwsza z nich zawiera antyfony, responsoria i różne invitatoria, a także Salve Regina, Ave Regina i Te Deum. Druga jest faktycznie hymnałem; zawiera wszystkie hymny wraz z muzyką z całej liturgii godzin. W tekstach wspólnych o świętych Humbert podaje różne sposoby śpiewania hymnów małych godzin, nieszporów, matutinum i laudesów.
9. Graduał. Nie licząc ordinarium, które podaje rubryki zarówno dotyczące ogólnie zarówno liturgii godzin, jak i Mszy, jest to pierwsza księga poświęcona Mszy. Odnosi się jednak do Mszy z punktu widzenia chóru, a nie celebransa czy asysty wyższej. Znajdujemy tu zatem różne sposoby śpiewania Asperges, Kyrie, Gloria in excelsis, Credo, Sanctus i Agnus Dei, a także Gloria Patri introitu czy też raczej officium, bo taką nazwę nosi ten śpiew w mszale dominikańskim.
Drugą część graduału można nazwać księgą prozy, gdyż zawiera ona dwadzieścia siedem sekwencji używanych w ciągu całego roku. Nie recytowano ich na Mszach prywatnych; faktycznie były one używane podczas Mszy uroczystych i tylko w święta w rycie totum duplex (których było wówczas zaledwie trzynaście) oraz w niektórych Mszach o Najświętszej Maryi Pannie.
10. Pulpitarium. Nazwa tej księgi pochodzi stąd, że była ona umieszczana na pulpicie stojącym na środku chóru. Korzystał z niej jeden, dwóch lub czterech braci odpowiednio do stopnia uroczystości święta. Podczas gdy chór trwał w ciszy, wskazany brat lub bracia, korzystając z tej księgi, śpiewali invitatorium, wersykuły, responsoria w matutinum i małych godzinach; a podczas Mszy wersety graduału (lub oficjum) po epistole, trakt itd. W pulpitarium po raz drugi występuje litania do świętych.
11. Mszał konwentualny. Znajdujemy tutaj rubryki do Mszy uroczystej. Powtórzone są niektóre rubryki już podane w ordinarium, na przykład, kiedy należy recytować Gloria i Credo, jakich modlitw należy używać itd. Wspomniane są także obowiązki asysty mszalnej i rubryki dotyczące Komunii świętej. Jeśli chodzi o tekst i chorał, mszał konwentualny nie zawiera tylko to, co było niezbędne dla celebransa w Mszy uroczystej. Nie ma nawet epistoł i Ewangelii. Pokazuje to, że dominikanie zachowywali stary zwyczaj Kościoła rzymskiego, iż celebrans nie powtarzał niczego, co śpiewali diakon lub subdiakon.
12. Księga epistoł. Księga epistoł była pierwotnie księgą subdiakona — zawiera wszystkie epistoły na cały rok, śpiewane na różnych Mszach. Jednak księgi tej okazjonalnie używał także akolita śpiewający lekcje występujące czasami w rycie dominikańskim przed epistołami.
13. Księga Ewangelii. Oprócz rubryk księga ta zawiera nie tylko Ewangelie do wszystkich Mszy, lecz także wszystko, co konieczne do śpiewu diakonowi; na przykład Ite missa est, genealogię Jezusa Chrystusa, pasję (którą śpiewał wówczas tylko diakon), błogosławieństwo paschału itd.
14. Mszał do Mszy prywatnych[14]. Zaczyna się kilkoma rubrykami Mszy czytanej, ale najwyraźniej zakłada, że celebrans zna rubryki podane już w mszale konwentualnym. Oprócz bardzo nielicznych rubryk księga zawiera wszystko, co potrzebne kapłanowi do celebrowania Mszy recytowanej.
• • • • • •
Tak wygląda monumentalne dzieło Humberta, które mimo niszczącego działania czasu szczęśliwie zachowało się do naszych czasów, chociaż kilka razy uniknęło nieszczęścia dosłownie o włos. Po zakończeniu pracy nad przepisywaniem luźne karty zostały ze sobą połączone i utworzyły wielki tom, który był przechowywany przez wieki w klasztorze świętego Jakuba w Paryżu. Po wybuchu rewolucji francuskiej klasztor i wszystkie jego skarby przejęły świeckie. Jednak ojciec Joseph Faitot, ostatni przeor klasztoru świętego Jakuba, ostatecznie zdołał uratować kodeks. Został on przesłany pod opiekę Ferdynanda, księcia Parmy, który był przyjacielem ojca Faitot i tercjarzem zakonu dominikańskiego. Po śmierci księcia rękopis znalazł się z powrotem w Paryżu, tym razem u księgarza nazwiskiem Richard. Od Richarda przeszedł do antykwariusza Gaillarda, mieszkającego na tej samej ulicy co Richard. W 1841 roku Angelo Ancarani, generał zakonu, dowiedział się o miejscu przechowywania cennego rękopisu, kupił go i umieścił w archiwach zakonu w Rzymie, gdzie wciąż się znajduje. Jak zauważył Laporte: „Vere res clamabat domino!”[15]
Kopia kodeksu Humberta z British Museum
Istnieje wspaniała kopia kodeksu. Znajduje się ona w British Museum (Additional Manuscript 23, 935). Księga ta była bez wątpienia prywatną kopią generała, który woził ją ze sobą podczas wizytowania prowincji. Generał miał zawsze ze sobą autentyczną kopię, za pomocą której mógł wyjaśnić wszystkie kontrowersje dotyczące tekstu, rubryk i chorału. Świadczy o tym natura księgi, a także potwierdza to adnotacja. U góry karty 2 znajduje się blady napis, który sir George Warner wzmocnił przy użyciu metod chemicznych. Stwierdzono, że brzmi on następująco:
„Ta księga została spisana do użytku generała, ktokolwiek by nim był w danej chwili, aby w razie jakichkolwiek wątpliwości dotyczących oficjum można je było dzięki niej wyjaśnić. Nie należy korzystać [bez konieczności] z tego egzemplarza, ponieważ ze względu na delikatność księgi łatwo ją uszkodzić”[16].
Napis, bez wątpienia wskutek użycia substancji chemicznej, jest obecnie praktycznie niewidoczny.
Ogólny wygląd tego bezcennego dokumentu Galbraith opisuje następująco: „Jego rozmiar to małe folio, strona liczy 26,4 na 17,8 cm. Jest oprawiony w skórę z rzemiennymi zapięciami. Jest zapisany w dwóch kolumnach na wyjątkowo dobrym welinie, który w wielu miejscach jest tak przezroczysty, że widoczne jest pismo z drugiej strony karty. Cienkość welinu można dodatkowo zilustrować faktem, że chociaż księga zawiera 579 kart, to po zamknięciu ma tylko 4,57 cm grubości”[17]. Pismo jest tak wyraźne, regularne i pięknie wykonane, że reprodukcję jego próbki opublikowało Palæographical Society[18]. Rękopis jest pochodzenia francuskiego. Ciosy czasu przetrwał niemal nietknięty; jednakże na początku brakuje co najmniej jednej „zszywki”. Karty są numerowane ołówkiem. Nie ma karty o numerze jeden. Pierwsza karta, zrobiona z grubszego pergaminu od reszty księgi, ma numer 2; jest pusta z wyjątkiem podanej wcześniej inskrypcji, a także drugiej inskrypcji na stronie verso:
„W tej księdze znajduje się tych XII części. Ordinarium, I. Martyrologium z Ewangeliami do odczytywania na kapitule, Regułą i konstytucjami. Collectarium. III. Procesjonarz. IIII…”
Lista jest ta sama co podana już w odniesieniu do kodeksu Humberta oprócz dwóch wyjątków: nie wymieniono ani brewiarza, ani mszału do Mszy prywatnych. Jednak powód ich opuszczenia jest oczywisty: generał zawsze woził ze sobą własny mszał i brewiarz do codziennego użytku. Wbrew spisowi treści księga nie zaczyna się od ordinarium. Później wprowadzono dwa dodatki, jeden na początku oryginalnego rękopisu, a drugi na końcu. Oba dodatki (ss. 3–22 i ss. 572–578) zostały spisane krótko po połowie czternastego wieku; natomiast oryginalny rękopis powstał, gdy generałem był Humbert.
Pierwsza sekcja zawiera oficjum ku czci Błogosławionego Sakramentu wraz z chorałem, a także oficja ku czci Tomasza z Akwinu, świętego Ludwika i jedenastu tysięcy dziewic. Potem są Msze o Błogosławionym Sakramencie i kilkorgu świętych, a na końcu znajdują się lekcje na wymienione wyżej święta. Jako dodatek na końcu księgi zamieszczono kolejne wydanie konstytucji. Martyrologium podaje konstytucje w wersji sprzed 1261 roku; w tej zaś sekcji znajduje się wersja spomiędzy 1358 i 1363 roku.
Porównanie kodeksu Humberta w Rzymie i kopii z British Museum ujawnia tylko przypadkowe drobne różnice. Ponieważ poprawki dokonane na marginesie kopii rzymskiej zawsze znajdują się w samym tekście kopii londyńskiej, jest oczywiste, że dokument rzymski jest od niej starszy[19].
W pierwszej ćwierci osiemnastego wieku istniały jeszcze, według Echarda, kopie egzemplarzy Humberta w Tuluzie, Salamance „i być może w Bolonii oraz innych miejscach”[20]. Jeśli tak było, przepadły w ciężkich czasach, jakie nastąpiły później. Jednakże w ostatnich latach w Salamance odnaleziono niekompletną kopię zawierającą tylko cztery księgi: antyfonarz, graduał, pulpitarium i procesjonarz. Według ojca Alberta Colungi, któremu zlecono zbadanie rękopisu, jest on trochę mniejszy niż kodeks rzymski: ma 43,81 na 28,57 cm. Tomu ewidentnie używali kantorzy w chórze, i w efekcie nie jest on w najlepszym stanie[21].
Graduał spisany w czasach Humberta pokazywała ostatnio dominikanom w Oksfordzie miss Jean Smith, której ojciec kupił go w Hiszpanii, gdzie był konsulem brytyjskim[22]. Rękopis ma 35,6 na 25,1 cm i składa się z 235 kart. Brakuje kilku kart, a księga została tak mocno przycięta, że uszkodzonych zostało wiele notatek na marginesach, a w niektórych miejscach nawet tekst. Księga bez wątpienia powstała w połowie trzynastego wieku, jednak zawiera trochę interesujących różnic w porównaniu z prototypem Humberta.
Nasza lista kopii prototypu Humberta kończy się dwoma graduałami. Jeden jest przechowywany w archiwach zakonu w Rzymie, a drugi znajduje się w posiadaniu księgarza Carla Hiersemanna w Lipsku. Żaden z nich nie ma większego znaczenia dla naszej historii.
- Acta Cap. Gen. I, s. 68. [↩]
- Tamże, s. 71. [↩]
- Tamże, s. 68. [↩]
- Tamże, s. 73, 78. [↩]
- Występuje różnica opinii co do tego, jak należy czytać oryginalny tekst. Berthier ma incertis exulantibus, a Laporte podaje lekcję in certis exemplaribus; „pewnymi egzemplarzami” byłoby czternaście ksiąg wyliczonych przez Humberta. [↩]
- Litteræ Encyclicæ w: MOPH, t. V, s. 42; De Vita Reg., t. II, s. 503. [↩]
- Chociaż Humbert mógł zapożyczyć pomysł od cystersów, z pewnością nie naśladował ich sposobu podziału, nazewnictwa ani zawartości poszczególnych ksiąg. Zobacz DACL, t. III, s. 1754; Walz, Compendium Historiæ, s. 105. [↩]
- „Tom ten zawiera oficjum kościelne według zakonu Braci Kaznodziejów; jest on podzielony na czternaście ksiąg w następujący sposób”. [↩]
- Cabrol, The Books of the Latin Liturgy, s. 118. [↩]
- Leca, „Notizie storiche intorno al Martyrologio Domenicano”, w: AOP, XXXII (1924), s. 551 nn. [↩]
- Papież kanonizował Piotra Męczennika w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu (9 marca), ale bulla kanonizacyjna nosi datę 25 marca. Por. BOP, t. I, s. 228. [↩]
- Acta Cap. Gen. I, s. 71. [↩]
- Por. Rousseau, De ecclesiastico officio, s. 48. [↩]
- Według Maskella, Monumenta Ritualia, t. I, s. CLXI było to także typowe dla dominikanów. [↩]
- „Précis Historique”, s. 344. Por. Rousseau, De ecclesiastico officio, s. 53 nn.; Guerrini, Ordinarium Humberti, s. IX–X. [↩]
- „Iste liber factus est pro magistro ordinis quicunque fuerit pro tempore ut quicunque dubitaverint in aliquo de officio possint per eum rectificari. Non est [recurrendum] ad exemplar quia facile dest [ruitur] propter operis subtilitatem”. Fragment w nawiasie zupełnie zniknął; wybitny anglikański liturgista H. A. Wilson zaproponował słowa recurrendum i destruitur. Por. Legg, Tracts on the Mass, s. 243. [↩]
- Galbraith, The Constitution of the Dominican Order, s. 193. [↩]
- Palæographiczny Society, druga seria (London 1884–94), t. II, tablica II, s. 211; Paléographie musicale (Solesmes 1892), t. III, tablica 200. [↩]
- Rousseau, s. 58. [↩]
- SSOP, t. I, s. 144. [↩]
- AOP, XXIX (1921), s. 28–29. [↩]
- Walter Gumbley, „The Blackfriars Codex”, w: Blackfriars, XVII (1936), s. 611 nn. [↩]