Doktor Kościoła, patronka Europy
30 wtorek kwi 2013
Opublikowane przez Dominika Krupińska
Św. Katarzyna z Sienny (30 kwietnia)
Św. Katarzyna urodziła się w włoskiem mieście Sienna w r. 1547. Już w siódmym roku życia postanowiła się oddać na zupełną służbę Bogu i złożyła ślub dziewictwa. To było przyczyną wielu cierpień i udręczeń, jakie ponosić musiała ze strony własnych rodziców, którzy w zamążpójściu jedyne szczęście jej widzieli.
Ale Katarzyna cierpliwością i posłuszeństwem zmiękczyła twarde serce rodziny, otrzymała pozwolenie wstąpienia do III. Zakonu i w rodzinnem mieście przyjęła pokutniczy habit tercjarek św. O. Dominika. Trzy lata przepędziła w zupełnem osamotnieniu i modlitwie, trapiła niewinne ciało coraz to nowemi umartwieniami i ustawicznym prawie postem. Morowa zaraza, która około 1347 nawiedziła Siennę, otworzyła wielkie pole pracy, zaparcia i cierpienia dla szerokiego serca św. dziewicy, heroizm poświęcenia i ofiary wzbudzał podziw i uwielbienie. Jednał naśladowców jej cnót i poświęcenia. Imię świętej, mimo je| woli zasłynęło w całych Włoszech.
Papież Klemens V, zniechęcony burzliwością Rzymian przeniósł swą rezydencję do Awinionu gdzie też sześciu następnych papieży przemieszkiwało. Wynikły stad wielkie nieporozumienia w Ko¬ściele i wielkie niepokoje. Katarzyna stanęła przed Papieżem Grzegorzem XI, a słowa jej natchnione taką wlały otuchę stojącemu nad grobem starcowi, że opuścił Francję i powrócił do Rzymu. Był to najdonioślejszy czyn w życiu Świętej, choć i wiele innych dokonała. Pozostawiła sporo pism i listów, które są skarbnicą głębokich myśli, jakoteż wzorem formy i stylu.
Bardziej jeszcze niezwykłem było życie wewnętrzne. Łaska Boża podniosła Świętą do takich wyżyn bogomyślności, jakie mało świętych dosięgło. Chrystus własne Boskie oddał jej serce, przyjął za Oblubienicę, naznaczył pierścieniem, który wciąż pozostawał na ręce Katarzyny, choć jej tylko oczom był widzialnym. Ona tylko Jego siłą żyła, żadnego ziemskiego nie przyjmując pokarmu, wreszcie do zupełnego doszła z Chrystusem podobieństwa. Kolce cierniowej Korony, rany rąk, nóg i boku, wszystkie bóle Jezusa, odbijając się na ciele Katarzyny, paliły, nowych a ciężkich dodawały katuszy aż stargały siły życia i dusza Świętej, po 33-letniem wygnaniu uleciała do ojczyzny wiecznej szczęśliwości w r. 1380.
Źródło: o. Czesław Kaniak OP, Podręcznik Trzeciego Zakonu Św. Dominika, Lwów 1931